TedS TedS
1014
BLOG

GW, Tusk przeciwko przemocy i znikajace komentarze

TedS TedS Polityka Obserwuj notkę 16

 

Tekst poswiecam Gazecie Wyborczej i skrzetnym cenzorom

 

Tusk przeciwko przemocy: "Pierwszą osobą, której dedykuję te słowa, jest Jarosław Kaczyński; to on jest odpowiedzialny za to, że ludzie w Polsce z polityki robią grę pełną agresji i nienawiści"


Cały tekst: http://wyborcza.pl/0,0.html#ixzz2auik0UZ4

 

 

Gazete Wyborcza czytam od zawsze. Nie moge powiedziec ze ja lubie ale jest przeciwwaga dla Rzepy czy Do Rzeczy ktore rowniez czytuje. Czytajac obie strony moge sobie wyrobic jako takie pojecie o polskiej polityce. Nie jest to latwe skoro od kilkudziesieciu lat mieszkam poza krajem.

 

Przegladajac dzisiejsze wydanie Gazety znalazlem artykul poswiecony uderzeniu Miecugowa. Z artykulu wynikalo ze nie bylo to zwykle pobicie lecz kwalifikowane. Micugowa uderzono polityczne zarzucajac TVN klamstwa. Sprawa nadaje sie dla prokuratora a sprawca powiniem byc sadzony.

Gazecie opis zdarzenia byl niewystarczajacy, zaczelo sie doszukiwanie przyczyn brutalizacji zycia politycznego w Polsce i jak latwo sobie wyobrazic przyczyna jest tylko jedna pan Jaroslaw Kaczynski. Przesadzil o tym glos pana premiera Donalda Tuska.

 Moj post nie jest jednak polemika z teza pana premiera, nie jest rowniez o rzetelnosci dziennikarskiej Gazety Wyborczej, jest o ZNIKAJACYCH KOMENTARZACH.

Po przeczytaniu artykulu dodalem do niego komentarz ktory brzmial mniej wiecej tak:

 “Panie premierze, zanim wskaze pan palcem winnych podzegania, radze spojrzec na wlasne podworko. Czy przypomina pan sobie, jak pod panskim okiem rozkwital Palikot (to ten od swinskiego ryja i plastikowego penisa)? Czy rownie bezkompromisowo wystapil pan gdy panski podopieczny posel Niesiolowski uderzyl dziennikarke?”

Podpisalem sie jako TedS.

 

 

Komentarz zniknal po pol godzinie.

 

PS W chwile po zniknieciu komentarza napisla kolejny w ktorym dopytywalem sie o powod usuniecia pierwszego komentarza. Pod pytaniem wywiazala sie krotka dyskusja w ktorej "czytelnicy gazety" wyjasniali mi ze jest to raczej problem ze software'em niz celowa dzialalnosc gazecianej cenzury. Nie minela godzina gdy moj komentarz wraz z dyskusja podzielil los pierwszego komentarza. Zaginal bez sladu...przypuszczam ze to krasnoludkom nie podoba sie  moje pisanie.

 

TedS
O mnie TedS

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka