Niezbyt dawno temu przysluchiwalem sie dyskusji pomiedzy jakas dziennikarka (niestety nienia nie pamietam) a Ann Cutler. Byly to fragmenty wiekszej calosci puszczone na Fox’sie. Ann Cutler autorka politycznych hitow, znana jest z cietosci jezyka i nieortodoksyjnych pogladow . Bylo tak i tym razem.
Dyskusja dotyczyla „tortur”. Panie staraly sie wyjasnic co kryje sie pod tym slowem a takze czy tortury sa czy tez nie, dozwolonym srodkiem zdobywania informacji.
Dziennikarka czego nielatwo sie domyslec, byla przeciwna. Ann byla za, chociaz uwazala ze uzycie powinno byc regulowane by uniknac naduzyc i dowolnosci.
Panie nie mogly sie przekonac. W koncu podirytowana dziennikarka uzyla „nokautujacego „ argumentu pytajac:
„Czy chcialabys byc torturowana?”
Ann spokojnie odpowiedziala:
„Rozumiem ze jestes „Pro Choice”, czy chcialbys byc zabortowana?”
Z lewicowcami nalezy wiedziec jak rozmawiac. Nic ich tak nie wyprowadza z rownowagi jak uzycie ich wlasnych argumentow i metod.
Przez lata Demokraci organizowali wiece osmieszajace prezydenta Bush’a . Zagluszali swoich przeciwnikow osmieszali mysli i ludzi. Nagle zostali zlapani sie we wlasne sidla zmuszeni do wysluchiwania przeciwnikow obamowskich reform na wlasnych partyjnych zebraniach. Oskarzaja Republikanow o organizowanie motlochu. No coz role sie zmienily. Republikanie zmadrzeli .
Z lewica nalezy umiec rozmawiac.
To tak na marginesie wpisow roznych znawcow migalszczyzny.
Komentarze